Nasze spotkania przez internet

    Kochane Dzieci , drodzy Rodzice!

    W związku z zaistniałą sytuacją, kiedy nie możemy bawić się i pracować z Państwa dziećmi, chcemy zaproponować Waszym dzieciom zabawy i działania, które umilą im czas spędzony w domu. Mamy nadzieję, że w ten sposób stworzymy dzieciom choć namiastkę przedszkola.  Zachęcamy do przesyłania za pomocą WhatsApp zdjęć dzieci podczas wykonywania różnych czynności i zadań w domu. Takie wspólne działania na pewno pozwolą nam milej przetrwać ten trudny czas. Po otrzymaniu od Państwa zdjęć będziemy je publikować na stronie internetowej przedszkola w naszej zakładce Słoneczka.

    16.04.2021 (piątek)

    Malujemy muzykę

     

    • wprowadzenie nazw dźwiękow gamy C-dur do czytania;
    • rozwijanie ciekawości poznawczej ;
    •  kształtowanie wrażliwości na elementy muzyki tempo, charakter, barwę.

     

    Na dobry początek 

    Kapela              zebral-cudna-jas-kapele.mp3

    sł. i muz. tradycyjne

    1. Zebrał cudną Jaś kapelę,                   Podczas zwrotek dzieci rytmicznie klaszczą prawą

    Jakich w świecie jest niewiele.            dłonią raz w swoją lewą dłoń i raz w lewą dłoń sąsiada

    Są tam skrzypce, są tam basy,             (na każde słowo przypada jedno klaśnięcie).

    Coż to będą za hałasy!

    Ref.: Dylu, dylu na badylu,                       Naśladują grę na skrzypcach.

    Firli, firli,                                                   Naśladują grę na flecie, przebierając palcami.

    plum, plum.                                               Rozstawionymi palcami uderzają w podłogę.

    Fiku-miku na patyku,                                Robią młynki palcami wskazującymi.

    Tralalala,                                                   Stykają kolejne palce obu dłoni.

    bum, bum, bum!                                        Klaszczą.

    2. Na skrzypeczkach Jaś wygrywa,

    Nowych gości wciąż przybywa.

    Na skrzypeczkach i na basach

    Przygrywają jak na wczasach.

    Ref.: Dylu, dylu

    Wiosenny krajobraz z brzozami  – zabawa muzyczno-plastyczna.

     Dziecko ma na stoliku kartkę, farby plakatowe- mocno rozwodnione, i pędzle.

    Rodzic włącza muzykę i informuję : Zamień  swój  pędzl w tancerza,

    który przy tej muzyce będze tańczyć, a przy okazji malować linie, wzory i inne esy-floresy.

    Do każdego koloru jest jeden pędzel wybierz dla siebie pierwszy kolor. Podczas trwania

    muzyki nie dobieramy farby tancerz nie może przerywać tańca.

    Rodzic  puszcza utwor muzykin Taniec Eleny M. Lorenca, Taniec_Eleny_z_filmu_Bandyta.mp3    a dziecko maluje.

     Gdy praca schnie wydziera z białego papieru paski o szerokości 23 cm rożnej długości

    i komponuje z nich pień brzozy czarną kredką rysuje krotkie kreski. Kompozycję nakleja

    na kolorową kartkę. Na koniec pęczkiem patyczkow do uszu maczanym w jasnozielonej gęstej

    farbie plakatowej stempluje delikatnie liście.

     Kolorowe płytki  – zabawa dydaktyczna z mierzeniem. Do tej zabawy potrzebne są:8 pasków w kolorach płytek dzwonków diatonicznych, o rożnej długości (kolor i długość paska odpowiada kolorowi i długości płytki na dzwonkach) oraz 8 pasków z białego papieru długością odpowiadającą kolorowym paskom, kartoniki z cyframi od 1 do 8. Zadaniem dziecka jest uporządkowanie pasków od najkrótszego do najdłuższego. Obok leżą w rozsypce białe paski(1 komplet). Ze sznurka ułożona jest linia, a pod nią z lewej strony leży kartonik z cyfrą 1.Dziecko bierze białe paski i koloruje je na właściwy kolor. Następnie układa pokolorowane pasy od najkrótszego do najdłuższego, przy czym miejsce najkrótszego jest nad cyfrą 1. Po ułożeniu wszystkich pasków nad linią dziecko  podpisuje kolejność liczbami.Rodzic zadaje pytania dotyczące kolejności: -Który z kolei jest kolor...? -Jaki kolor ma czwarta płytka? -Jaki kolor ma siódma płytka? itp.

     

    Układamy gamy zabawa słuchowo-wzrokowa. W tej zabawiewykorzystujemyułożone płytki z poprzedniej zabawy.Dziecipodpisują kolejne płytki sylabami zgodnie z tym, jak rodzic wymienia kolejne nazwy dźwięw: do, re, mi, fa, sol, la, si, do.

     

    Na koniec zapraszam do matematycznej zabawy-  Praca z L62 – ćwiczenia w porównywaniu długości, wskazywanie prostokątów o tej samej
    długości, kolorowanie:

     

     

    Miłej zabawy!

    Mam nadzieję, że to jest już ostatnie - takie spotkanie! Do zobaczenia w przedszkolu !!!smiley

    Grażyna Psonak Katarzyna Wiśniewska

     

     

    15.04.2021 (czwartek)

    Na koncercie
    • wprowadzenie pojęcia koncert; rozwijanie myślenia logicznego i wrażliwości słuchowej;
    • kształtowanie sprawności fizycznej i koordynacji ruchowo-słuchowo-wzrokowej;
    • uświadamianie roli właściwego zachowania się podczas koncertów w zależności od rodzaju muzyki i miejsca.

    Orkiestra
    Popatrz na muzyków z orkiestry.
    Jakie instrumenty rozpoznajesz?
     
    Koncert to występ artysty muzyka na żywo przed publicznością. Jeśli muzyk występuje solo, określa się to mianem recitalu, w przypadku występu grupy muzyków może występować orkiestra, chór bądź grupa muzyczna. Mogą to być także występy mieszane, np. solista z towarzyszeniem chóru czy orkiestry.

    Wysłuchaj fragmentów dwóch koncertów i powiedz, czym się różnią:

    https://www.youtube.com/watch?v=STUkbMPtDtk
    https://www.youtube.com/watch?v=Oa36ATk4cXc

    Jak nazywa się osoba, która zarządza orkiestrą? Opisz jego wygląd. Jak jest ubrany, co trzyma w ręku  .
    Jaka jest jego rola podczas koncertu?


    (*Batuta – pałeczka dyrygenta, służąca do pokazywania muzykom taktu, tempa, dynamiki i momentu włączenia się do gry;)

     

    Praca z KP4.7 – wskazywanie na rysunkach takich samych elementów, ćwiczenia w czytaniu.
    Praca z CziP62– odszukiwanie liter f, F w tekście, łączenie takich samych sylab, czytanie
    tekstu.
    Zestaw ćwiczeń gimnastycznych z wykorzystaniem butelek:
    – „Butelkowy slalom” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko porusza się swobodnym biegiem w rytm nadany przez Rodzica, omija ustawione na podłodze butelki. Gdy rytm zmieni się na marsz, biorze 1 butelkę do ręki i maszeruje, wystukując nią rytm o dłoń. Podczas kolejnej zmiany odstawia butelkę na podłogę, porusza się biegiem, ostrożnie omijając przeszkody. Zabawę powtarzamy kilka razy.
    – „Góra – dół” – ćwiczenie uruchamiające duże grupy mięśni. Dziecko stoi w niewielkim rozkroku, chwyta butelkęw dłonie i wykonuje ćwiczenia zgodnie z poleceniem : góra – dół (wyprost z uniesieniem butelki w górę i skłon do przodu z dotknięciem do podłogi ), w prawo – w lewo (skręt tułowia w prawo i w lewo bez odrywania stóp od podłogi), ósemki (w skłonie rysowanie butelką ósemki, okrążanie na przemian prawej i lewej stopy). Zadania wykonuje naprzemiennie.
    – „Podrzuć – złap” – zabawa zręcznościowa. Dziecko spaceruje po pokoju, podrzuca i łapią butelkę. Dla zwiększenia efektywności można wprowadzić element rywalizacji. Zabawę powtarzamy kilka razy; za każdym razem przystępują do niej wszystkie dzieci.
    – „Przestaw butelkę” – ćwiczenie kształtujące mięśnie tułowia (brzucha). Dziecko w siadzie skulnym, przed nim stoi butelka. Dziecko unosi nogi nad podłogę, chwyta butelkę stopami i przenosi je z prawej strony na lewą i z powrotem. Może też wykonać obrót dookoła własnej osi, trzymając butelkę, a następnie odstawić ją na miejsce. Zabawę powtarzamy 6–8 razy.
    – „Przekładanka” – ćwiczenie kształtujące mięśnie tułowia (grzbietu). Dziecko w leżeniu przodem, przed nim stoi butelka. Na hasło unosi ramiona nad podłogę, chwyta butelkę i przekłada z ręki do ręki przed sobą nad podłogą. Ćwiczenie powtarzamy 6–8 razy.
    – „Wałek” – ćwiczenie wyprostne. Dziecko w siadzie płaskim z butelką nad głową. Wykonuje ślizg butelki po nogach od ud aż do palców, robiąc głęboki skłon do przodu. Po chwili powoli podnosi się i wraca do pozycji wyjściowej. Zadanie powtarzają 6–8 razy.
    – „Unieś butelkę” – ćwiczenie przeciw płaskostopiu. Ćwiczący w siadzie płaskim chwyta butelkę stopami, przetacza się na plecy, podnos butelkę prostymi nogami, a następnie przekazuje do rąk. Ręce razem z przyborem przenosi do tyłu nad głowę i układa na podłodze. Siada z butelką i przekazuje do stóp. Zadanie powtarzamy 8–10 razy.
     
    Wesołej zabawy!
     

    14.04.2021 (środa)

    Na wystawie

    • badanie kształtów, przedmiotów w oparciu o oś symetrii i odbicie lustrzane;
    • rozwijanie myślenia operacyjnego podczas obracania i składania figur geometrycznych oraz manipulowania nimi;
    • dostrzeganie różnorodności i piękna w wiosennej przyrodzie ze szczególnym uwzględnieniem kwiatów;
    • uświadamianie konieczności spokojnego i właściwego zachowania się w miejscach publicznych w zależności od ich roli;    

    Nasze dzieła – zabawy matematyczne.


    „Kleksy” – Dziecko składa na pół kartkę papieru i za pomocą np pipetki upuszcza na jedną z połówek kilka kropel kolorowej farby. Następnie zagina kartkę ponownie i mocno prasuje dłonią. Po chwili rozkłada i ogląda efekty, opowiada o tym, co powstało, co kleks przypomina, nadaje swojej pracy tytuł. Dorosły  zadaje pytanie: Co zaobserwowało?
    Dziecko ma dojść do tego, że prawa strona wygląda tak samo jak lewa.


    W drodze na wystawę – zabawa ruchowa naśladowcza. Dzieci ruchem ilustrują opowiadanie
     Pewnego dnia dzieci z przedszkola wybrały się na wystawę rzeźb. Założyły buty (naśladują zakładanie butów), kurtki (naśladują zakładanie i zapinanie kurtek) i czapki (naśladują nakładanie czapki). Pomaszerowały na przystanek autobusowy (maszerują w rytmie podanym przez Dorosłego). Zaczekały na autobus (stoją kilka sekund), a gdy podjechał, wsiadły do niego (trzy kroki z wysokim unoszeniem kolan). Autobus ruszył (szybki trucht), ale co jakiś czas zatrzymywał się na różnych przystankach (zatrzymują się na przerwę w rytmie). Gdy dojechały na miejsce, wysiadły z autobusu (trzy kroki z wysokim unoszeniem kolan) i weszły do muzeum (pięć kroków do przodu). Tam zdjęły czapki i kurtki i powiesiły na wieszakach (naśladują zdejmowanie i wieszanie). Spacerowały pośród eksponatów (kroki w bardzo wolnym tempie), z uwagą im się przyglądały (mocne skręty głowy w prawo i lewo) i podziwiały (ruchy głową w kierunku ramienia w jedną i drugą stronę). Gdy już wszystko zobaczyły, założyły kurtki i czapki (naśladują ubieranie się), poszły na przystanek (marsz), wsiadły do autobusu (3 kroki z wysokim unoszeniem kolan) i szybko pojechały w drogę powrotną (bieg w szybkim tempie). Wysiadły (trzy kroki z wysokim unoszeniem kolan) i pomaszerowały do przedszkola (marsz). Gdy zdjęły ubranie i buty (naśladują czynności), zmęczone położyły się na dywanie (leżenie na plecach i 4 głębokie wdechy i wydechy

    Wiosenna wystawa – rozmowa na temat właściwego zachowania w obiektach użyteczności publicznej na podstawie opowiadania.

    Wiosenna wystawa Beata Gawrońska
    Ignacy mieszkał w bloku z rodzicami i starszą siostrą Marcelą. Właśnie zaczynała się wiosna. Chłopiec bardzo lubił, gdy robiło się coraz cieplej, trawa zaczynała zielenieć, a drzewa nie były już szarobrązowe, bo na gałęziach pojawiała się zieleń – znak, że za chwilę z pąków rozwiną się
    liście. Chłopiec nie mógł się już doczekać, kiedy w skrzynce na balkonie zobaczy pierwsze wiosenne kwiaty. Cebulki posadzili z mamą jesienią, a on – choć dobrze wiedział, że zimą nic tam nie wyrośnie – i tak od czasu do czasu sprawdzał, czy może pojawił się choć malutki kiełek.Pewnego dnia Marcela wpadła jak bomba do domu.
    – Jutro w hali obok naszego bloku będzie można oglądać wiosenną wystawę – zawołała od progu. – Czy będę mogła się tam wybrać? – Spojrzała na mamę.
    – Oczywiście – odpowiedziała mama. – Pójdziemy wszyscy. Ignacy aż klasnął z radości, tak spodobał mu się pomysł tej wycieczki. Chłopiec był już kilka razy na wystawach. Wiedział, że ogląda się na nich różne rzeczy nazywane eksponatami, które są poustawiane tak, by każdy je dobrze widział, i mają etykietki z nazwami. Widział obrazy, rzeźby, a nawet dziwaczne meble, którymi zachwycała się mama, choć krzesło wcale nie przypominało krzesła, tylko jakby korzeń drzewa. Następnego dnia wstał wcześnie rano, wyszykował się i nawet przygotował dla wszystkich kanapki, byleby tylko jak najszybciej wyruszyć.
    – No, szybciej, szybciej – pospieszał Marcelę, która w skupieniu chrupała paprykę.
    Gdy w końcu wyszli z domu i dotarli do hali, zrobiło się pięknie, kolorowo i wiosennie.
    Na olbrzymich stołach i na podłodze nie wiadomo skąd pojawiła się trawa, a obok stały tulipany w tysiącach kolorów, hiacynty, żonkile, narcyzy i inne kwiaty, których Ignaś nie znał. W powietrzu unosił się cudny zapach. Nagle Ignacy zobaczył dwoje dzieci, które wbiegły na trawę i zerwały kilka tulipanów. Na szczęście jakiś pan, chyba ich tata, szybko je do siebie przywołał.
    Przykucnął i patrząc im prosto w oczy, zdecydowanym głosem coś tłumaczył. Ignacy domyślił się, o czym mówił – przecież na wystawie nie wolno dotykać eksponatów, a już na pewno nie można ich niszczyć. Służą do oglądania i podziwiania przez wszystkich.
    – Zobacz – pokazał Marceli – obok wejścia jest stoisko, na którym można kupić takie same kwiaty i zabrać do domu. Nie wiem, po co te dzieci je zrywały…
    Marcela chciała coś odpowiedzieć, ale jej uwagę odwróciły najpiękniejsze narcyzy, jakie w życiu widziała. Pobiegła szybko w tamtym kierunku, a Ignacy za nią. Mama, Marcela i Ignacy bardzo długo chodzili jeszcze po terenie wystawy i podziwiali wystawione kompozycje. Na szczęście już nikt nie próbował dotykać czy zrywać kwiatów.
    – Bardzo dobrze się dziś zachowywaliście – pochwaliła mama. – W nagrodę możecie sobie wybrać po jednej doniczce z kwiatkiem na stoisku handlowym.
    Ignaś wybrał piękne żółte tulipany, które kojarzyły mu się z ciepłym wiosennym słońcem. Marcela wprost nie posiadała się z radości, że może zabrać do domu narcyzy, które tak ją zachwyciły.
    Gdy rodzina opuściła wystawę, Ignacy zauważył, że dwoje dzieci, który wcześniej zrywały tulipany, także niesie po doniczce z kwiatami. I – co najważniejsze – obchodzi się z nimi bardzo ostrożnie i z szacunkiem. „Chyba rozmowa z tatą pomogła” – pomyślał.
    Po powrocie do domu Ignaś postawił doniczkę z tulipanami na parapecie i pielęgnował je codziennie. A po kilku dniach pojawiły się też hiacynty w skrzynkach na balkonie. Teraz było już pewne, że nadeszła wiosna.

     

    Po wysłuchaniu opowiadania dziecko odpowiada na pytania.: Dokąd poszedł Ignaś z mamą i siostrą? Jakie eksponaty oglądał? Co wydarzyło się na wystawie? Co to jest wystawa? Jeśli to możliwe, dziecko wpisują do internetowej przeglądarki grafiki hasło wystawa i podczas oglądania
    zdjęć stara się doprecyzować znaczenie pojęcia (wystawa malarska, rzeźby, kwiatów, mebli, zwierząt itp.). Czy w naszym przedszkolu organizowane  są wystawy, a jeśli tak, to gdzie? Jak należy się zachowywać na wystawie lub w innym miejscu publicznym, czyli takim, do którego przychodzi wiele osób, np. w kinie, teatrze, muzeum? Dorosły pokazuje zdania, np. Eksponaty
    podziwiamy, ale ich nie dotykamy. Dobry przykład dajemy – eksponaty szanujemy!
    Dziecko próbuje wspólnie z dorosłym je odczytać. Następnie recytuje jedno z tych zdań, rytmizując je w dowolny sposób (pomaga sobie klaskaniem, tupaniem, pstrykaniem na palcach itp.).

    Praca z KP4.6 – ćwiczenia percepcji wzrokowej, odbicie lustrzane, ćwiczenia grafomotoryczne

    „Wiosenne kwiaty” – ćwiczenia w czytaniu.

    wiosenne_kwiaty.doc

    Odwzorowywanie kształtów z wykorzystaniem osi symetrii.

    Praca z L61 – rysowanie po śladzie i samodzielnie symetrycznego rysunku, przeliczanie,ćwiczenia w dodawaniu, pisanie liczb w kratkach.
    Wiosna w sztuce – zabawa plastyczno-konstrukcyjna. Dziecko do wyboru
    lub losują kwiaty: hiacynty lub tulipany

    Hiacynt. Dziecko składa kartkę A4 wzdłuż długiego brzegu 2 razy, dzieląc ją na 4 kawałki. Każdy pasek tnie na centymetrowe kawałki wzdłuż krótkiego brzegu i skleja w kółko. Na owalu nakleja kółka jedno obok drugiego w różne strony. Zieloną kartkę składa na pół i rozcina wzdłuż linii zagięcia. Jedną część składa 3 razy na pół wzdłuż długiego brzegu – powstanie łodyżka. Z drugiej połowy robi
    liście – składa na pół i wycina kształt liścia przez całą długość kartki. Łączy wszystkie elementy, doklejając do łodygi kwiat i liście.
    Z kwiatów robi kompozycję na kartonie – oddzierają kawałki zielonych
    i niebieskich pasków w różnych odcieniach, komponuje trawę i tło.
     (do wykonania potrzebne  kolorowe kartki A4  białe, różowe, fioletowe, zielone, niebieskie,nożyczki, klej, duży karton)
     
    Tulipan. Dziecko od szablonu odrysowuje kształt kropli – 3 krople. Dwie z nich składa na pół, wzdłuż osi symetrii. Zieloną kartkę składa wzdłuż długiego boku i rozcina na pół. Przez wielokrotne składanie tworzy łodygę. Nakleja na nią niezłożoną kroplę ostrym końcem do góry. Na kroplę nakleja dwie złożone tak, by stykały się na dole i rozchodziły na boki na górze z linią zagięcia od środka. Z drugiej połowy zielonej kartki robi liść (tak samo jak liść hiacynta) i dokleja go do łodygi. Z przygotowanych tulipanów robi  kompozycję tak samo jak w przypadku hiacyntów.
    Dziecko nakleja lub pisze nazwę swoich kwiatów na dole lub na górze kartonu.
    Kompozycje zawiesza na wystawie. 
    ( do wykonania potrzebne szablon kropli, kolorowe kartki czerwone, żółte, pomarańczowe, białe, zielone, niebieskie, nożyczki, klej, ołówki, karton).
     
     
    powodzenia w pracy!!!smiley
     

    13.04.2021 (wtorek)

    Artyści to my

    • wprowadzenie liter f, F; rozwijanie słownika czynnego dzieci;
    • rozwijanie koordynacji ruchowo-słuchowo-wzrokowej;
    • uwrażliwianie na walory estetyczne dzieł malarskich.  

     

    "W pracowni malarza"
    Pracownia artysty, zwana też atelier (w języku francuskim atelier oznacza pracownię, warsztat), to miejsce szczególne, w którym artysta tworzy dzieła. Dlatego panuje tam klimat sprzyjający procesowi tworzenia, a samo pomieszczenie jest przystosowane do profesjonalnego wykonywania uprawianej przez artystę dyscypliny.

    Popatrz na zdjęcie poniżej i opowiedz co na nim widzisz. Jakie narzędzia wykorzystuje malarz w swojej pracy?

     

     

     

    Obejrzyjcie film edukacyjny
    Budzik i Ruda zapraszają do malowania obrazów. Ta dziedzina sztuki staje się niezwykłą pasją pani Ewy, która malując zapomniała nawet o swoich podopiecznych. Gościem na tarasie jest Artur Gołębiowski malarz, ilustrator książek. Opowiada kotom jak powstają obrazy. W gościnę przychodzą również dzieci z zespołu Fasolki, które malują portrety Budzika i Rudej. Do malowania obrazów przygotowują się również potwory - Szefuńcio i Bezkajku. Budzik połknął artystycznego bakcyla i wyrusza do galerii sztuki.

    Dowiecie się jak maluje się obrazy, co trzeba zrobić żeby przygotować płótno do malowania, co jest potrzebne do stworzenia dzieła malarskiego. Czy można łączyć różnorodne materiały?

    Lubicie malować farbami?

     

                                            

    „F jak farby” – wprowadzenie liter f, F . Popatrzcie na literę f,F Napiszcie ją na palcem na ekranie zgodnie z kierunkiem strzałek. F jest spółgłoską. Jakie znacie słowa zaczynające się na f?
     
     
     
    Odczytaj sylaby i wykonaj zadania z karty pracy.
     
     
    Jestem artystą
    Namaluj farbami dowolny obraz.
    Może to być pejzaż lub portret. Możesz ustawić sobie dowolną kompozycję na stole i spróbować ją namalować jak prawdziwy malarz.

    Mamę lub tatę gorąco proszę o wysłanie zdjęcia obrazka wykonanego przez dziecko za pomocą WhatsApp. Powodzenia!
     
     

    12.04.2021(poniedziałek)

    Szanujemy ludzi, rzeczy i przyrodę

    • wprowadzenie pojęcia szacunek odnoszącego się do osób, przedmiotów, zwierząt, miejsc uznawanych za ważne;
    • kształtowanie postawy poszanowania przez rozwijanie umiejętności okazywania szacunku osobom, przedmiotom, zwierzętom w najbliższym otoczeniu;
    • uświadamianie znaczenia właściwego zachowania się w rożnych codziennych sytuacjach.

     

    Dzisiaj zachęcamy Rodziców do rozmowy z dziećmi nt. szacunku.

    Do przybliżenia tego pojęcia dzieciom można wykorzystać zamieszczone poniżej opowiadanie a także film na YouTube.  Następnie dzieci mogą w sposób plastyczny przestawić sytuacje, w których wyrażamy swój szacunek względem osób, rzeczy a także przyrody. Przykłady znajdą dzieci w KP nr 4 s. 2-3.

     

    1.„Kornelia i Stefan” – rozmowa o szacunku na podstawie opowiadania Joanny M. Chmielewskiej

    Kornelia z rodzicami przyjechała na weekend do Karpacza. Wczoraj chodzili po górach, a dziś…

    – Mamo, gdzie dzisiaj pójdziemy? – spytała Kornelka, wyskakując z łóżka.

    – Do muzeum, a potem nad wodospad – odpowiedziała mama. – Ubieraj się szybko, jedz śniadanie i wychodzimy.

    Dziewczynka bardzo chciała zobaczyć wodospad, lecz do muzeum wcale jej nie ciągnęło.

    Była już kiedyś w muzeum z wujkiem. Widziała tam zbroje rycerskie, miecze, armaty, mundury

    chyba sprzed stu lat, mapy i tablice z jakimiś napisami. Wujek wszystko czytał i strasznie długo

    oglądał każdy eksponat, a Kornelka nie mogła doczekać się, kiedy wreszcie stamtąd wyjdą.

    – Musimy iść do tego muzeum? – spytała, sięgając po kanapkę.

    – Nie musimy, ale chcemy. – Mama wrzuciła butelkę wody do plecaka.

    – Kto chce, ten chce – mruknęła Kornelia. – Ty też wolałbyś od razu iść nad wodospad,

    prawda? – zwróciła się do ulubionego misia.

    Ale Stefan jak zwykle nic nie odpowiedział. Grzecznie siedział w kieszeni sukienki, skąd wystawał

    mu tylko brązowy łepek.

    – Jak w muzeum będzie nudno, to zaczniemy marudzić – szepnęła do niego dziewczynka,

    kiedy wychodzili z pensjonatu.

    ***

    Rodzice Kornelii zatrzymali się przed niewysokim długim budynkiem.

    – Jesteśmy na miejscu. Córeczko, chcesz przeczytać, jakie to muzeum? – Tata wskazał napis

    nad wejściem.

    Kornelka niechętnie pokręciła głową. Napis był długi, a ona dopiero uczyła się czytać.

    Nie obchodziło jej, co to za muzeum, więc po co miała się męczyć?

    – Jestem pewien, że ci się tutaj spodoba. – Tata otworzył oszklone drzwi.

    Kornelia odmruknęła coś niewyraźnie i nie rozglądając się, weszła do środka. Wyjęła Stefana

    z kieszeni, poprawiła mu kubraczek i kokardkę na szyi.

    Tata kupił bilety, pani otworzyła im drzwi do sali i podała mamie informator.

    – Mamo, tu są lalki w strojach ludowych! – zdziwiła się Kornelia, podchodząc do pierwszej gabloty.

    – Pani w przedszkolu pokazywała nam takie na obrazkach. Ojej, zobacz, jaki malutki dzbanek

    i filiżanki! A jaką kolorową malowaną szafę mają te lalki! I tu też są lalki! – Dziewczynka biegała

    od jednej witryny do drugiej. – I tutaj! A tam figurki g orali i owieczek – m  owiła podekscytowana.

    – O, ile samochodzików! Ja chciałabym ten niebieski z odkrytym dachem. Jakby się go dało

    powiększyć, to dopiero by było! – Kornelia zatrzymała się przed gablotą pełną zabytkowych

    modeli aut. Wszystkie były takie śliczne, błyszczące i zupełnie inne od samochodów, które

    widywała na ulicach.

    – Gdy babcia Ania była mała, to jeździły takie auta? – zapytała.

    – Nie. One są jeszcze starsze. Z czasów twojej praprababci – odpowiedział tata.

    – To strasznie dawno. – Kornelia nie umiała sobie nawet wyobrazić, kiedy to mogło być.

    – Mamo, patrz, lalki babcie. – Dziewczynka wskazała figurki w długich sukniach siedzące

    przy stole. – A jakie mają miny. Jakby im się nic nie podobało.

    – To posępne kobiety z Holandii. – Mama zajrzała do informatora.

    – Hmm… a gdzie ja widziałem przed chwilą podobną minę? Zdaje się, że u jakiejś dziewczynki,

    która nie chciała iść do muzeum – zaśmiał się tata.

    – Nie wiedziałam, że to będzie takie muzeum. – Kornelia rozejrzała się wokoło. – Tu chyba

    są same zabawki – dodała ze zdziwieniem.

    – Bo to jest muzeum zabawek – wyjaśnił tata.

    – Takie specjalne muzeum dla dzieci?

    – Nie tylko dla dzieci. – Mama spojrzała na starszą panią i pana, którzy właśnie weszli do sali.

    – Dorośli mogą tu powspominać dzieciństwo, ale także dowiedzieć się wielu rzeczy.

    – Na przykład czego?

    – Jakimi zabawkami bawiły się i bawią dzieci w rożnych stronach świata, z jakich materiałów

    robiono kiedyś zabawki. A jak się ogląda domki dla lalek, widać, jak ludzie mieszkali, jakie mieli

    meble i przedmioty w domach…

    – Mamo, patrz, jaka malutka łazienka – przerwała Kornelia. – I wanna na złotych nóżkach!

    I taki stary piec do podgrzewania wody i złoty prysznic! Babcia Ania mówiła, że jak była mała,

    też miała taki piec w łazience.

    – O właśnie, teraz już wiesz, jak wyglądały dawniej łazienki – powiedziała mama.

    – I pokoje, i kuchnie. – Kornelka nie mogła się napatrzeć na domki dla lalek. Rodzice obejrzeli

    już wszystko, a ona ciągle odkrywała coś nowego; a to miniaturową maszynkę do mielenia

    w kuchni, a to fortepian w saloniku, a to wyjątkowo śliczną lalkę.

    W witrynach przy wyjściu mieszkały misie. Małe, duże, białe, brązowe, beżowe, szare, żółte,

    misie chłopcy i misie dziewczynki, misie z bajek i z filmów, na ławeczce siedziała misia panna

    młoda z welonem na głowie i pan młody w ciemnej kamizelce, a za nimi w wiklinowym fotelu

    pani misiowa.

    A co robił Stefan? Przykleił nos do szyby i wcale nie chciał się ruszyć. Może rozmawiał z misiami

    w jakimś niesłyszalnym języku?

    – Stefanie, musimy już iść. Ale jeszcze kiedyś tu wrócimy. To muzeum jest całkiem fajne,

    nie? – Kornelia poprawiła misiowi grzywkę, która przykleiła mu się do czoła. – Ciekawe, co

    w muzeum zabawek zostanie z naszych czasów? Jak myślisz?

    Ale Stefan, jak to Stefan, nie odpowiedział.

    2.Po wysłuchaniu tekstu dzieci odpowiadają na pytania, np.

    Dokąd rodzice zabrali Kornelkę?

    Dlaczego na początku dziewczynka była niezadowolona?

    Jak zachowywała się Kornelka w muzeum?

    Czego dowiedziała się podczas zwiedzania?

    Co musimy robić, by za wiele lat jakieś inne dzieci mogły zobaczyć, jak wyglądały dzisiejsze zabawki? Co lub kogo jeszcze trzeba szanować?

    Co to jest szacunek? Jak można okazywać, że się kogoś lub coś szanuje?

    3.„Szanujemy, gdy…” – mapa myśli.

    Dzieci na kartkach robią rysunki, będące ich odpowiedzią na pytanie: Co to jest szacunek?

    4. Bajka „O szacunku” .

    5.Praca z KP4, 2–3 – wypowiedzi na temat ilustracji, budowanie zdań poprawnych gramatycznie, czytanie globalne.

    Wesołej zabawy i wytrwałej pracy! Panie : Grażynka i Kasiaheartsmiley

     

     

     

     

    Aktualności

    Kontakt

    • PRZEDSZKOLE PUBLICZNE NR 9
      UL.POWSTAŃCÓW ŚLĄSKICH 62
      59-900 ZGORZELEC

      Skrzynka ePUAP:
      /PP9Zgorzelec/SkrytkaESP
    • (+75) 775-84-25

    Galeria zdjęć